Napiętnowany
nie potrafię żyć
schować się chcę
nie patrzcie...
nie obserwujcie mnie
swoimi wielkimi oczyma...
nie pokażę Wam
jak boli mnie...
odwróćcie się
nie patrzcie
proszę...
dosyć katuszy...
i co, co się tak gapicie!
co widzicie!
widzicie mnie?
to nie ja!
to nie ta sama osoba
dłużej nie patrzcie się...
nie słuchacie...
ciągle na mnie spoglądacie...
już teraz ukradkiem
i coś tam szepczecie
przestańcie, przestańcie!
proszę przecież!
ile mam mówić
ile powtarzać
krzyczeć mam!
błagam!!! błagam!!!
nie patrzcie się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.