Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

narkotakt

spotkałem
tylu brudnych ludzi
na dworcach
że trudno było odetchnąć
od krzątających się po głowie
nagich kobiet
pełzających w myślach
ladacznic
kuszących śmierdzącymi ciałami
tak samo śmierdzących
ćpunów

spijałem nektar
z maku
prosto ze strzykawki
że żyły pęczniały
jak złamana kończyna

odpływałem
w czeluści
czarciego zapomnienia
jak statek
z oszalałym kapitanem

spałem
nie śniąc
zgadując własne mysli
jakgdyby pozbierane
ze skrawków przeszłości

byłem niczym
jak pchła
którą kazdy moze zabić
jednym skinieniem kciuka

odetchnąłem
kiedy on umierał
w swoim samochodzie
nie wiedząc
czy nas kochał

i choć nie umiałem liczyć
taktowałem
kazdy kawałek wieczności
którą się stawałem
jak taktuje metronom
najpiękniejsze kawałki
mistrzów

chciałem włożyć łeb
w to ścierwo
które pozwala upiec kurczaka
ciasto
ale przyuważył mnie ojciec
nie rozumiejąc
że chcę umrzeć

potem była już tylko
cisza
przez wieki
błąkająca się po pokoju
pełnym samotności

przypominałem sobie ludzi
co potrafili
jednym ruchem
wprawić kogoś w nicość
przypominałem sobie
siebie
jak byłem człowiekiem
czekającym na cud
który nie nadejdzie

w końcu stałem się poetą
potrafiącym
zapisać w sekundę
całą wieczność
którą zmarnowałem

to było życie bez życia. Nie można bowiem żyć nie rozumiejąc. Ja już zmartwychwstałm

autor

piasek

Dodano: 2005-09-17 23:17:11
Ten wiersz przeczytano 388 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »