narodziło się zło
narodziło się zło
w białej sukience
poplamiło krwią
wodę w miednicy
narodziło się zło
i zamarł wiatr
na górze syjon
zdławiony cicho
narodziło się zło
o chabrowych oczach
uśmiechało się ciepło
słońce jak lód
narodziło się zło
co płakać umiało
nad sobą krwią
skowyczało nocą
narodziło się zło
wzburzyła się fala
zacieki na bieli
koloru rdzy
zrodziło się zło
ze zła zrodzone
złem prowadzone
zrodziło się zło
bo zło złu pisane
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.