Depresja
…
Przychodzisz znienacka
uśpiona w nienagannym garniturze
Twoje imię nie jest znane każdemu
tylko uprzywilejowani cię doświadczyć
mogą
Ale to jest tylko twoje zdanie
Dla mnie będziesz i pozostaniesz
nieproszonym gościem,
którego trzeba traktować dobrze,
żeby nie wpadł w gniew
Możesz bowiem ścinać z nóg
zsyłać sen,
oszałamiać strachem
straszyć wstydem
wmawiać winę
roztaczać przegraną
grozić samotnością
skazywać na niezgłębiony żal
zagradzać drogę
ucinać skrzydła
i skazywać na hańbę…
Człowieka,
który nic nie zawinił,
którego porzucono,
którego osądzono,
któremu odebrano,
którego wyproszono,
którego wyśmiano,
któremu złe imię nadano,
Ale ty widzisz, że on ma wartość
inaczej nie byłby twoim celem
Gdyby nie miał serca
nie mógłby czuć twojej wielkości
i tego, jak godnym jesteś przeciwnikiem,
takim, że z góry nie ma z tobą szans
Dlatego ja teraz padam na kolana
i wyciągam ręce…
Chylę przed tobą czoło Depresjo
wyznaję ci miłość i uwielbienie,
bo to jedyne co potrafię
Komentarze (2)
Niestety depresja to trudny wróg do wygrania. A kiedy
już z nim przegramy to staje się naszym przyjacielem z
którym jest nam ciężko się rozzstać.
Wiersz bardzo smutny, ale ładnie napisany i aż chce
się go czytać.
Mam nadzieję, że uda Ci się rozzstać z tą oszukaną
przyjaciółką-depresją...
Najważniejsze...Nie poddawaj się, szukaj w sobie siły
na zmagania z tą potworną chorobą. Niektórzy nie mają
nawet zielonego pojęcia, co to za choroba, a jaka jest
walka z nią nierówna... łatwo można przegrać własne
życie. Twój wiersz porusza bardzo poważny problem
choroby dzisiejszej cywilizacji.