Narysuję...
Narysuję ci mapę nieba,
ścieżki nocy nieznane nikomu.
Powiem wszystkie zaklęcia, gdy trzeba
znaleźć drogę powrotną do domu.
Narysuję ci ogród i maki,
co czerwienią zabarwią nam usta.
Nagle wiatr coś zaśpiewa , a ptaki
zadomowią się w gniazdach pustych.
Narysuję ci słońce po burzy,
sad brzemienny słodyczą jabłoni.
Gdy z obłoków się błękit wynurzy,
splecie nasze oddechy i dłonie.
Narysuję ci mapę łąki.
Kwiatów dywan rozstąpi się miękko.
Powiesz: nadszedł już kres tej rozłąki
i pierścionek mi włożysz na rękę.
Komentarze (21)
Ślicznie.
Masz talent do rysunków i nie tylko. Pięknie rysujesz
też słowem. Pozdrawiam :)
Bardzo przyjemny, cieply wiersz.
Pozdrawiam z podobaniem :)
Pięknie i romantycznie. Rozmarzyłam się :)
Podoba się rysunek słowem.
Pozdrawiam
Wspaniale a wszystko to wydarzy się z miłością i
dzięki miłości.
A ja z sympatii i koleżeństwa dziś u ciebie Goszczę.
Zaległości nadrobię
łagodnie
PS.
kwietny?
Bardzo mi się podoba, jednak bym nad nim jeszcze
odrobinę popracował. Ale to Twój wiersz i to z tych na
tak:)
obrazowe piękno, świetny wiersz :)
Przepięknie miłość narysowana pośród darów natury.
Wiersz na duże TAK.
Dziękuję, dobrej nocy życząc:)
Pięknie z miłością. Pozdrawiam:)
Ślicznie.
Pięknie, po prostu pięknie.
Porywający romantyzm!
Pozdrawiam :)
wiersz bardzo dobrze się czyta przekaz uroczy
zwieńczony nie tylko pierścionkiem ale i kwieciem.
Pozdrawiam