Nasyceni kolorami
Subtelnie namalowałeś pejzaż na mojej
skórze,
pocałunkami, niczym podmuch wiatru,
pozostawiając niezauważalne ślady.
Wyrzeźbiłeś znaki odpowiadające
wzniesieniom,
ciało naznaczyły ślady pracy mistrza.
Przystroiłeś kroplami rosy różę pąsowiejącą
wraz z każdą twórczą pieszczotą.
Ornament ułożyłeś z kawałków rozkoszy
łapanych z przyśpieszającym oddechem.
Eksplozją barw pokryłeś ciało naprężone,
gdy kontemplowałam arcydzieło.
……
I tylko niebo zawstydzone schowało się za
mgłę.
Komentarze (14)
Bardzo ładny rozmarzony erotyk. Pozdrawiam:-)
zawsze masz dobre puenty, poza całością;) pozdrawiam
Lekko się czyta. Pozdrawiam
pięknie i subtelnie ...z przyjemnością przeczytałam
:-))
pozdrawiam - dziękuję za miłą wizytę u mnie :-)
Pięknie o miłości. Dobry pomysł z tym arcydziełem,
który każdego urzeka.
Pozdrawiam serdecznie.
Miłego dnia.
Pięknie.Pozdrawiam:)
Przepięknie o miłości. Cudownie się czyta i myśli.
Pozdrawiam milutko.
Ladnie, z przyjemnoscia przeczytalam:)
Ładne... arcydzieło ;)
Miłego, Alka :))
Podoba mi sie i to bardzo:) rozmarzylam sie, z taka
lekkością sie czyta:)
Ładnie:)
Świetny, oby tak dalej, a krytyką konstruktywną nie
przejmuj się, ona pomaga nam podszkolić się w pisaniu.
Kiedyś napisałam podobny 'Tatuaże' Pozdrawiam :):)
Dałam się ponieść... Pozdrawiam serdecznie :))
ale rozmarzony erotyk cudo Pozdrawiam :)