Nasz obraz

Miroczko, zgodziłabyś się, żeby fotografię ślubną
wykonać na tle... trumien?
no chyba nie, choć zamysł autora takiego zdjęcia miał
jak najbardziej dobre intencje, albowiem trumny miały
symbolizować dozgonną miłość;
no i niby wszystko jest ok ale coś tu nie gra;
co?
okazuje się, że wspomniane trumny - niezależnie od
intencji autora - wprowadzają do fotografii swoje
własne emocje, nad którymi fotograf nie panuje i nie
ma nad nimi żadnej kontroli;
dlaczego o tym piszę?
ano z tego względu, że środek artystyczny, którego tak
chętnie używasz, jako żywo przypomina trumnę na
zdjęciu;
mowa tu o metaforach dopełniaczowych (to zlepek dwóch
rzeczowników, z których drugi jest zawsze w
dopełniaczu); są one na dodatek balastem, obciążeniem
dla tekstu, czymś w rodzaju kamienia młyńskiego
zawieszonego na szyi wiersza;
trudno się więc dziwić, że trzy młyńskie kamienie
(błękit nieba, dotyk czułości, anioł miłości) topią
tekst...
na temat metafor dopełniaczowych, o ich pochodzeniu
można by napisać tomy;
sięgnęły bruku, kiedy zaczęły nimi szastać reklamy
oraz złotouści politycy; sama zwróć uwagę ile
dopełniaczy przewija się w ich patetycznych
przemowach;
czy politycy są dobrym wzorem dla poetów?
odpowiedz sobie sama;
pozdrowienia:)

Kochani dziękuję wszystkim za odwiedziny, Joamitko
ładnie "przenikanych" jeszcze pomyślę, pozdrawiam
ciepło

Bardzo ładny obraz anioła :0 pozdrawiam

Piękny ten Twój anioł miłości,zwiewny i
delikatny.Ładne Metafory.Serdeczności :))

Ładny. Pozdrawiam.

ciepły piękny ...macie pięknego anioła niech chroni
waszą miłość:-)
pozdrawiam

tak to Anioł, cieszmy się i radujmy :-)

Bardzo ładnie,
a może " o włosach przenikanych światłem"? :)

Ładnie, romantyczny wiersz, pozdrawiam:)