nasz przyjaciel
dotknąć sierści by poczuć że ciepła
zapach wiatru zatrzymać w dłoniach
potem wykopać dół - to boli
ziemia taka ciemna i zimna
więc to już koniec pusta miska i kojec
jak dobrze że trawa jeszcze zielona
biel kości ukryje na zawsze
spieszymy do swoich ważnych spraw
wracając wycieramy buty
w poszarpany dywanik
Komentarze (30)
Mam takie doswiadczenie za soba ...tego nie da sie
zapomniec..pozdrawiam
Piękne wspomnienie o Przyjacielu, będzie żył w Twoich
wspomnieniach, które będą wracały, gdy usłyszysz
szczekanie.
Pozdrawiam:)
Roxi wiem co czujesz, przeżyłam
trzy takie śmierci. Pozdrawiam cieplutko. Jola.
Bardzo smutno piszesz o śmierci psa najlepszego
przyjaciela którego nie można zapomnieć bo każde
miejsce w domu go przypomina
Pozdrawiam serdecznie :)
W doskonały sposób oddałaś moje uczucia,kiedy musiałam
uśpić naszą wierną Sońkę.Minęło juz sporo czasu,a ja
wciąż widzę jej wierne oczy...dziękuję Ci za ten
wiersz.
Smutno...mam psa który już młody nie jest i boli myśl,
że kiedyś przyjdzie się rozstać:(
Smutny jak nie wiem co! Patrzę teraz na moje psiury na
kanapie i mam mokre oczy. Pozdrawiam Cię Roxi
Wzruszający wiersz. Miłego wieczoru.
Ciężki temat,ale mimo tego piękny smutek w wierszu.
Pozdrawiam Elu.
Szczęśliwy ten piesek, co ma dobrego, kochającego go
pana. Pozdrawiam.
Pięknie, chociaż smutno,
o zawsze wiernym przyjacielu.
Bardzo smutny o psie przyjacielu.Lecz to zwierzęta
kochamy najmocniej,za wszystko.
Przejmująco smutny nastrój.
Trudno jest żegnać przyjaciół.
Czworonożnych także.
Pozdrawiam.
uważasz, że z nią byłoby lepiej?
a średniówka?