Nasz Wspólny Spektakl
Życie jest ja teatr
Codziennie zaczyna się nasz spektakl
Każdy z nas odgrywa inną rolę
Ktoś jest królem
Ktoś żebrakiem
Komuś nadzieja dodała dziś skrzydeł
Komuś innemu odebrała sens
na kolejne dni życia
Komuś los zesłał szczęście
ktoś inny oniemiał z bólu
Ty przemawiasz na różnych spotkaniach
zebraniach
Twój znajomy w obłędzie bredzi
Z jednej strony ulicy widać czyjś ślub z
drugiej czyjś pogrzeb
nagle w teatrze zapanowała ogroma cisza i
ciemność
Tak już wiem
skończył się
nasz wspólny spektakl
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.