Nasza żywicielka
minęły poranki soczyste
i jesienne złoto
puste pola i łąki
wiatr w trzcinach
się miota
śpi przyroda zmęczona
ziemia odpoczywa
cichutko oddycha
krople wody chłonie
pokarm zdobywa
regeneruje siły
i przez zimę całą
jak w zamkniętej dłoni
nasiona przechowa
wiośnie się pokłoni
rozsypie źdźbła zielone
obfita bogata
nie przestanie
rodzić
żywicielka świata
w niej siła
życia potęga
niech się człowiek
opamięta
i nie niszczy tego cudu
tego piękna
Komentarze (67)
Ziemia rodzicielka i żywicielka. Podobno człowieka
łączy z nią szczególna więź. To poczekalnia przed
przejściem do życia czysto duchowego. Niestety wandale
dewastują tą poczekalnię....
Miłego wieczoru Marianno.
nasuwa mi się tylko: piękny wiersz+:) pozdrawiam
Marianna
"Nasza żywicielka" czyli matka...
Powiem szczerze, nie zazdrosze jej takich dzieci, dosc
ze wszystko niszcza to jeszcze chca doprowadzic ja do
upadku, smutne.
Już tacy jesteśmy:(myślimy dopiero po stracie..
Pozdrawiam:)
Żywicielka świata mądra refleksja...Pozdrawiam
serdecznie.
Mądre przesłanie... serdeczności
Może po przeczytaniu Twojego pięknego wiersza coś do
nas dotrze. Ludzie do lasu wciąż wywożą śmieci,
szkoda gadać.
Pozdrawiam:)
Coś mi się zdaję, że już za późno na opamiętanie...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Witaj. Ladnie o naszej Matce Ziemi. Podoba mi sie
fraza z zamykaniem ziaren w dloni. Moc serdecznosci:)
Śliczny wiersz z głębokim przesłaniem ...pozdrawiam:)
... piękny wiersz z mądrym przekazem... Pozdrawiam :)
Bardzo ładnie o Matce Ziemi
Pięknie o Ziemi. Niestety człowiek -
niszczyciel jest w swoim żywiole wycinając lasy i
ogólnie zanieczyszczając naszą Żywicielkę. Pozdrawiam
dzień dobry człowiek potrafi zniszczyć piękno przyrody
pozdrawiam serdecznie:)
Przez dłoń jak przesiejesz, wyczujesz jej siłę,
jutro da Ci kromkę chleba, a ty wiesz że żyjesz.