nasze drugie strony
czy poznamy
swoje drugie
strony księżyca?
nigdy
siedzę krzesło dalej
czuję intensywny zapach
twych rzęs
i palców smukłych pianisty
zatykam nos
lecz tylko poproś mnie
ubłagaj
bym cię wdychała
codziennie będę to robić
wywącham do końca
a potem wypuszczę
z dwutlenkiem węgla
zjedzą cię drzewa
za karę
za to
nigdy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.