Nasze szepty nie są ulotne
Serce się cieszy.
"Nasze szepty nie są ulotne".
03.11.2023r. Piątek 12:52:00
na telefonie
Na laptopie później.
Nasze szepty nie są ulotne,
Lecz malowane przyszłością.
Poezja w nas i wokół nas,
I tak bardzo dociera do nas.
Snuję to i owo,
I nie są to jakieś tam dyrdymały.
I
I
I
I za dużo i.
Listopad i nasze letnie widowisko.
Moja żona z mojego sadu
Na rwała malin
A także poziomków*.
Na zdjęciach i w filmiku
Mam to udokumentowane.
Głóg jeszcze nabiera barw.
Liście tylko z niektórych orzechów
spadają,
Gdzie i dziej trzymają się mocno.
Wyszeptać żonie to i owo
Dziś znów zamierzam.
Prosto z serca.
Czułość się bierze.
Muzyka i sport.
Dziś troszkę deszczowo a ciepło
przyjemnie.
W sobotę planuję kosić trawę.
Może ostatnie a może przed ostatnie
W tym sezonie.
*Zamierzone przez autora. Prawdopodobnież**
Poziomki byłoby bardziej poprawnie.
**Lokalnie niektórzy dodają mówiąc
prawdopodobnie literę ż.
Miło, że jesteście.
Komentarze (4)
Ładne jesienne rozmyślania. Pozdrawiam
Przeczytam z przyjemnoscia. Pozdrawiam.;)
Piękna wspólna przyszłość się wyłania... i tak
trzymaj!
Przeczytałam z przyjemnością.
Serdeczności przesyłam
Radosne jesienne rozmyslania. Ślę moc serdecznych
pozdrowien:)