Nasze życie
Nasze życie
toczy się bardzo powoli.
Kilka głębokich westchnień
raz na kilka tygodni.
Niewiele to, bo może padać
albo świat ochłodzi zawieja.
Bezsens. Czas już przyspiesza
i to nie dzieci się starzeją.
Coraz mgliściej widać
i dom i ogród i psa,
na długość kija.
Wszystko nasze w impasie trwa
i coś nas omija.
Nie pamiętam już twojego zapachu,
dłoń zimna bez spacerów.
Coś muszę mieć, muszę mieć
do życia.
Nie mam wymagań wielu.
Przeszłość nam nie pomaga,
przyszłość tkwi w bez-pośpiechu.
Czegoś żal.
Tylko żal niepotrzebnych oddechów.
Gent
Komentarze (2)
a moze tylko zal straconych dni i nocy na zbedne
wasnie i urazy ....moze wystarczy odrzucic
wszystkie zle wspomnienia .....i cieszyc sie tym co
bedzie....moze czas sprobowac
Witam. Wiersz moim zdaniem jest przeciętny. Początek -
wydaje się prozą, dopiero na końcu coś zaczyna się
dziać. Ogólnie za mało metafor. Znaki interpunkcyjne w
dobrym wierszu nie powinny występować. Podoba mi się
ostatni fragment - tutaj się czuje, że to wiersz.
Dobra metafora, daje przesłanie. Natomiast pozostała
cześć wiersza jest taka jak już wspomniałam. Gratuluję
pokaźnej liczby wierszy. Rozwijaj się dalej, a będzie
dobrze. Pozdrawiam.