za lustrem
Pogubiłam siebie w rwących strumieniach
dni
Szukałam siebie w Twoich oczach
Lecz tam ogień zwykłych myśli się tli
Zawsze byłeś początkiem mojej tożsamości
Dla Ciebie staję się i jestem
Bezsilnie oknami wlewa się noc
Siedzę sama obok siebie...
............................i Ty
Dwoje najdroższych sobie ludzi, w
samotności
Komentarze (3)
Oj ta samotnosc...
najgorsze co może być to samotność...
pozdro
"szukałam w twoich oczach słońca blask"-kiedyś
I.Santor tak śpiewała.Twój wiersz mi przypomniał tę
piosenkę...
Smutne gdy dwoje bliskich sobie ludzi cierpi w
samotności...
Pozdrawiam serdecznie :)