Naszyjnik z łez wspomnień
wiersz napisany z punktu widzenia mężczyzny zmierzającego ku zmierzchowi!
Półmrok,oczy zmęczone i serce co boli,
ręce zmarszczone,
łzy wspomnień nizają powoli.
Ta pierwsza,ciepłem grzejąca,
rodzicom poświęcona!
Piękną miłością matczyną naznaczona.
Która radości dała,nauczyła,wychowała.
I ojcu wieczna chwała,
za to co rodzina miała!
Ta druga z uśmiechem,pierwszą miłość
wspomina.
Co robi teraz ta moja dziewczyna?
Może jak ja , myśleć o mnie zaczyna?
Ta trzecia,wesoła,beztroska,pełna
radości,
wspomina szkołę i lata młodości.
Ta czwarta, piękna i czysta wspomina to,
co małżeństwo z sobą niosło.
Smutki,troski,radości wspaniałe.
Tak, żal teraz tej łezki małej.
Lecz jej miejsce w naszyjniku,
bo i wspomnień jest bez liku!
Ta piąta najpiękniejsza, niczym słońce
świeci,
błyszcząc oczami dzieci,
które teraz z rodzinami,
swój plotą naszyjnik z wspomnieniami.
Ta szósta moja,miłością się mieni,
pełna blasku i cieni,
do rodziców,żony ,dzieci-do ludzi!
W niej nadzieja się budzi.
Że ostatnia łza matowa,
ta za którą mrok się chowa,
odejdzie i nie prędko wróci.
Niech me serce się nie smuci!
Przyjdzie na jej miejsce nowa,
pełna blasku, kolorowa,
łza nadzieji......
ale wierszokletka 26 jest kobietą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.