natchnienie
kilka nienapisanych dźwięków
zamknęło moje natchnienie
w jego palcach
wyzywam je w ciszy nocy
nie chce wrócić
natchnienie
każ mu mnie spotkać na mieście
każ mu zadzwonić
wykrzyczeć miłość
może być niespełniona
i pełna obłudy
im bardziej żałosna
tym lepsza
… co mówisz?
że banał może wypełniać życie?
że monotonia jest przeznaczeniem
wiernych?
że drapieżne metafory czekają tylko na
szaleńców?
że trzeba ryzykować
i wspinać się po ścianie niewiedzy
w poszukiwaniu mądrości?
że jego muzyka nie jest inspiracją
i trąci nudą?
natchnienie
powiedz
jak cię wydobyć z jego rąk
podsuń mu papier
i włóż do ust nuty
niech zaśpiewa moje wersy
i obudzi cię we mnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.