Nazwiesz mnie...
nadejdzie czas
że zawołasz
nie usłyszę
łza z nieba
po policzku spłynie
nie przetnie ciszy
będę Aniołem
na wieczność
dostanę
imię
nadejdzie czas
że zawołasz
nie usłyszę
łza z nieba
po policzku spłynie
nie przetnie ciszy
będę Aniołem
na wieczność
dostanę
imię
Komentarze (37)
Piękny wiersz, Lucuś. Zadumałam się...
i ja na Twoim miejscu, bym udawał
głuchą
Pozdrawiam serdecznie
Pomału, lucuś, pomału...:)
Hej!!! nie śpiesz się tam tak szybko musisz zostać na
beju:)))
piekna miniaturka
Pięknie, cicho, smutnie . Pozdrawiam
Witaj lucuś. O czym Ty myślisz? O śmierci? Jeszcze
masz czas. Pozdrawiam