W negatywie życia
Ostatnia iskra nadziei tląca się
w najgłębszym zakamarku mego serca
zgasła...
zdeptana ludzką nogą, losu wolą.
Ten czas widzę dzisiaj,
jak w negatywie mego życia,
czarno biały z przewagą czerni,
kilka białych plam.
To co miłością się wydawało,
ironią losu się okazało,
igraszką wylęknionego człowieka,
co sam nie wiedział na co czeka, czego
chce.
W dwójnasób zniknęło gdzieś
w dalekim świecie,
zostawiając jedynie zgliszcza
w zranionej duszy.
Komentarze (1)
Trochę jeszcze widzę niedociągnięć natury technicznj,
ale wiersz sam w sobie jest szczerze napisany. Widać ,
że to ty jesteś "głosem" i twojeuczucia są tu pięknie
opisane.