Niby razem , a jednak osobno
To co opisuję też jest miłością - niektórzy okazują ją w sposób tylko dla siebie zrozumiały .
Mówisz , że kochasz , a postępujesz inaczej
.
Mówisz , że nie możesz beze mnie żyć .
Twe czyny jednak coś innego znaczą ,
Ty chyba już nie chcesz ze mną być .
Znów sobie poszłaś nie mówiąc nikomu ,
Poszłaś do matki i nie wróciłaś niestety
.
Znów sam siedzę , w pustym naszym domu ,
Chyba pomyliły Ci się priorytety .
Opuszczasz męża , opuszczasz swoje dzieci
,
Matka i dalsza rodzina ważniejsze niestety
I tak nam życie płynąc w samotność uleci
,
Chyba pomyliły Ci się priorytety .
Nadszedł wreszcie czas , by odciąć pępowinę
,
Byś w końcu zrozumiała : nie można tak żyć
!
Dawno temu założyłaś już własną rodzinę
I z nią w dolach i niedolach powinnaś być
.
04.01.2007 Zenek13
Dodany : 31.01.2007
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.