Niby-Romeo
Szafirowego szatana w pudełku
trzymałem na diabelską okazję,
pewnej miłej pannie zza rogu,
darowałem ten ocean rozpusty
Życie mi przez to zawirowało,
czas stał mi się przekleństwem,
świat zabłąkanym wichrzycielem,
co podburzał me szaleństwo
Dziewczyna od szafirowego szatana
rozdarła mi duszę swymi pazurami,
inny diabeł z nią teraz po łąkach hasa,
a ja nędzny niby-Romeo nadal wierzę
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2007-05-06 18:48:11
Ten wiersz przeczytano 628 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.