Niby wszystko, a jednak...
dawno mnie nie było. ale już wróciłam. z nowymi siłam, bo musiałam się pozbierać do kupy...
W moim tajemnym życiu,
w moim tajemnym świecie
elfy mieszkają na liściach,
krety żyją w namiotach.
Ptaki wesoło śpiewają menueta,
słonie rózowe nisko latają.
kawka przysiadła na krzaku róży;
cytuje dramaty Ajschylosa.
W moim tajemnym życiu,
w moim tajemnym świecie
balony lecą z nieba,
zamiast deszczu padają bańki mydlane.
Jagody smakują jak ananasy,
a cytryny są różowe w zielone groszki.
Mrówki budują zamki z piasku,
a królowa pszczół gra w kręgle z
moskitem.
W moim tajemnym życiu,
w moim tajemnym świecie
woda jest różowa,
a niebo kolorowe.
Nie ma burz, a tylko wieczne tęcze.
brzydkich słów też nie ma;
są tylko kolorowe liście z kolorowych
drzew
i małe duszki unoszone przez ciepły
wiatr.
W moim tajemnym życiu,
w moim tajemnym świecie
żagle są zawsze pękate od wiatru,
jezioro jest zawsze spokojne.
W szuwarach wodnik gra w szachy ze
skrzatem,
a mgła ścieląca się dookoła
nuci kołysankę na pajęczych niciach.
W moim tajemnym życiu,
w moim tajemnym świecie
krowy śpią pod pierzyną,
psy szczekają w rytm walca,
motyle na noc zamykają się w dziuplach,
na zamek błyskawiczny.
I tylko jednego brak w tym moim świecie-
drugiego człowieka...
ostatnio nie chce mi się pisać...chyba mam tzw. "martwe pióro"...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.