Najprostsza droga?
Nieudana znowu miłość
Twoje życie traci sens
Czujesz w sobie tylko złośc
i nieposkrominy gniew
Wszyscy wokół znów są winni
Ułożone mają życie
A są tak od Ciebie inni
No bo zawsze są na szczycie
A Ty siedzisz zapłakany
W rękaw wciąż ocierasz łzy
Świadkiem tego puste ściany
Znów przegranym jesteś Ty
W Twojej głowie coś tam świta
Myśl wspaniała tam powstaje:
"Niech dzis u mnie śmierć zawita
To najprostsze rozwiązanie..."
Gdy problemy twe się skończą
Bo na tamten pójdziesz świat
Inne się na ziemii zaczną
Bo nie byłeś jednak sam.
Dla tych którzy sie poddali
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.