nic więcej
Profil światła,
swym cieniem nie rozgrzewa
przymusem wschodzącego
mroku.
Świadomy własnego bez śladu
zamyka krągłość
w kanciastej figurze rozsądku.
Cierpliwym ciężarem
cudzej winy
przebrnie
przez dokładnie zakreśloną
pokutę
i wiedzą rozleglejsze powstanie
słońcem
autor
nikea
Dodano: 2010-09-29 06:31:29
Ten wiersz przeczytano 754 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
wiersz daje do myślenia, bez tego światła nie byłoby
nadziei na zmianę życia...
Bardzo ladnie napisany...:) Dawno Cie nie bylo...:)
tak się rodzi nadzieja, w bólach, poszarpana, ale
jednak :-) bardzo mi się podoba to co napisałaś :-)
("bez śladu" wyjatkowo napisałabym razem "bez-śladu"
albo jakoś tak, ale jak uważasz ;-)
Dziś moja świadomość obita kantami... Czy pozwolisz,
bym u Ciebie pozdrowiła wszystkich, których do tej
pory na Beju poznałam? Tobie dziękuję za dziś i
wczoraj. Wszystkiego pięknego, Nikea...