niczego sobie
właściwie nic się nie zmieniło
od łupania kamieni przez dwudziestoletnich
starców
do cięcia marmuru czterdziestoletnią
młodością
ludzie ciągle uchylają chwile
bez pukania namysłu i sensu
niektórzy w buciorach
omijając rachunek sumienia
wnoszą błoto grzechów popoełnionych za
i przed poprzednimi drzwiami
gdzie zajrzeć tylko można
przez judasza pamięci
inni wścibiają nosa nawiasem
mówiąc nic tu po człowieku
nie zostanie nawet zapach przeciągu
z buchającej nadzieją poczekalni
odchodzą coraz szybciej do kolejnych
z żalem że tak dużo przeszli
a jeszcze nigdzie nie byli
jest między tymi a tamtymi
trochę czasu i miejsca
dla bezdotykowych wzruszeń
i małoobrazkowej poezji
która nie wiedzieć czemu musi
sama sobie z tym wszystkim radzić
bo tak po prawdzie
po słowie i po wszystkim
tylko nic się nie zmienia
na dobre na złe i na całe szczęście
Komentarze (7)
Jestem za:)..Nawet jeśli:)..M.
Pięknie podkreślone miejsce bez dotyku lub
niedotknięte i warto angażować głód Wiersz jest dobry
Podobają mi się wyważone przemyślenia Pozdrowienia
Wiersz zatrzymał mnie na dłużej.Moim zdaniem -
dobry.Pozdrawiam.
super - wiersz do którego warto by wrócić - mocne,
trafione przenośnie, podoba mi się kilka zwrotów np.
jak ten - "z żalem że tak dużo przeszli
a jeszcze nigdzie nie byli" - filozoficznie, ciekawie,
bez zbędnego patosu w dobrym stylu. Brawo!
Wiersz jest warty tego aby dluzej poczytac ...i
pomyslec, bo jest o czym...
w drugiej zwrotce wkradła się literówka...reszta bez
zarzutu...pięknie i mądrze...pozdrawiam ciepło :)
Długi, rzczowy i bardzo interesujący, inteligentny
wiersz. Też chciałbym tak pisać+.