Nie będę...
Nie będę wchodził komuś w tyłek,
Nawet jeżeli, bardzo prosi.
Dla mnie te miejsce jest niemiłe,
Do mego życia nic nie wnosi.
Nie będę czynił przyjemności,
Nawet jeżeli, ktoś to lubi.
Ja nie odczuwam w tym radości,
A moje życie może zgubić.
Nie będę robił za wariata,
Nawet jeżeli, płynę z prądem.
To jest mojego czasu strata,
Sąd zaś zostanie czyimś sądem.
Nie będę karku giął nad miarę,
Przed wydumanym szczęścia tronem.
Jeszcze posiadam w sobie wiarę,
Jeszcze mam trasy wyznaczone.
Po prostu będę wciąż tak samy,
Nawet jeżeli, ktoś mnie zmusza.
Odpieprzcie się ode mnie chamy,
Wasz rozkaz wcale mnie nie wzrusza…
Komentarze (18)
komentowalam juz... gdzie sie podzial moj
komentarz...?
uderzyłeś puentą w stół, aż ściany
zadrżały. mocny przekaz :)
Jasny przekaz: chcę być sobą!!