Nie bój się
Nie bój się własnych poglądów
Czy widzisz ten księżyc,będący częścią
ciemnego atłasu?
Czy potrafisz wskazać miejsce,na którym
zatrzymałm wzrok?
Patrzysz na mnie,
Tak dziwnie
Bez przekonania...
-CZY TO SMUTEK,CZY NIENAWIŚĆ NA TWYCH
ŚWIECI POWIEKACH?
To tylko łza,
Przez którą spłynął staranny makijaż.
Morze kolorów zlane w głupią plamę.
Dlaczego milczysz?
Kiedy świat ma tak dużo do powiedzenia.
Wolisz zamknąć się w skorupie i odbijać
coraz to silniejsze ciosy?
Wiem,że i tak polegniesz.
Zapomniany.
Jak brudne ścierwo,
Porzucone w ponurym parku,
Miedzy alejami,gdzie nikt nie
przechodzi.
Więc nie pytaj o nienawiść i smutek!
Gołe słowa ubierz w emocje!
Miej odwage teraz!
Nie wczoraj!
Nie jutro!
Spójrz prawdzie w oczy!
Nie masz siły?
Więc wydrap je!
Wydrap!
I noś jak brzemie,
Teraz i na wieki wieków...
Choćbyś był wyśmiany
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.