NIE BOJĘ SIĘ ŚMIERCI
O Pani,
biała, koścista
O Śmierci
Wszyscy się boją twej fizyczności.
A ja się Ciebie nie boję.
Boję się zapomnienia
A gdy przyjdziesz po mnie
otworzę Ci drzwi na oścież
tylko żal mi będzie
jeśli nikt nie zapłacze po mnie
jeśli mi nie zapalą znicza
I wpuszczę Cię do siebie
Poczęstuję kieliszkiem mojego życia
Lecz z każdym Twym łykiem
coraz bardziej mi smutno będzie
że nie pozostawiam trwałego śladu po
sobie
A gdy ugasisz swoje pragnienie
i powiesz chodz do mnie
to się nie wystraszę
Tylko zła będę na Ciebie
jeśli zakujesz mnie w kajdany cierpienia
i każesz tak odejść z ziemi
do domu mego-nieba
I wierz mi o Pani
przy ostatnim życia oddechu,
przy ostatnim spojrzeniu na świat
jeszcze żywymi oczami,
z pożegnalnymi myślami dla ukochanych
odejdę z Tobą,
lecz szepnę Ci na ucho jeszcze-nie boję się
Ciebie
Bo żyłam jak chciałam,
kochałam całym sercem,
uśmiechów nie żałowałam,
brałam od życia co najlepsze,
w dobroci się kąpałam,
szanowałam szczęście,
nie kłamałam.
Dlatego odejdę z Tobą Pani z mymi
wspomnieniami
bo wiem że korzystałam z życia jak
najlepiej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.