nie budzić sie ze snu...
dla samej siebie bo chyba wszystko sie zamotało...
Wstał dzień...opadły gwiazdy
Księżyc już znikł ,już nie lśni jasno
lecz nadal snie...mój rozum śpi
tam ,gdzie teraz jestem jesteś i Ty...
szczęście jak bańka mydlana
nietrwałe jest i śmiertelne
tulisz mnie mocno w ramionach
w twych oczach bledne...
nie chcę jeszcze rana...
Choć w dzień Cie nie ma nocą
przychodzisz
za rekę mnie bierzesz me życie
słodzisz...
tak Cie kochałam
wszystko bym dała
by jeszcze raz przytulić twą twarz
byś choć przez chwile był tym kim byłeś!
...
Kocham Cie:*:*: ;(
Komentarze (1)
Wzruszylam sie, czuje Twoje slowa bardzo blisko i
mocno, pozdrawiam Cie i trzymam kciui.