nie chcę zakochać się na tydzień...
Nie chcę zakochać się na tydzień,
bo taka miłość mnie nie wzmocni,
ani nie doda przecież skrzydeł,
gdybym tak nagle się ulotnił.
Miesiąc tak wiele i niewiele,
z wyznaniem gna miłości goniec,
cztery soboty i niedziele,
to wciąż za mało jest na koniec.
W pół roku można się już poznać,
po roku miewać sny podobne
a z czasem coraz ciężej rozstać,
wyjść tak bez słowa-karygodne.
Dlatego, żeby cię nie zgubić,
maluję przyszłość swą bajeczną,
najpierw chcę poznać i polubić,
potem zakochać się na wieczność.
Komentarze (7)
Świetny wiersz,bardzo mnie przekonuje,sprytnie
wymyślone:)
To sie nazywa dojrzale potraktowanie zwiazku...oby
wiecej takich rozumnych ludzi...swietnie napisany.
wiersz jest bardzo ładny, super napisany, naprawdę
godzien uwagi,
racjonalnie:))pochwalę zatem
podoba mi się twoja motywacja do trwałego związku :)
dobrze powiedziane
ALE CZY SIE UDA.. na tę wieczność.. zyczę.. a wiersz
sliczny .. taki ,,lekki'' i optymistyczny !! ech ..
:)) +++
Dobry wiersz, miłość na tydzień nie jest raczej
miłością lecz pożądaniem