Nie czas
Zasnęłaś.
Dlaczego wiosną?
Wiosną
ptaki głoszą pieśń beztroską
budzi się życie.
O świcie, przebiśniegi
czytają poezję.
Słyszysz? To
kormoranów wiosenny głos;
na stos na stos na stos
kostucha niech płonie.
Wstawaj!
nie czas to nie czas
opuszczać nas
nie w czas.
Komentarze (30)
Nie przypuszczałam, że trafię na taki superowy wiersz.
Jestem lekko oczarowana i oszołomiona. Warto było
zajrzeć do sylwii:))
rozczulił mnie....
Niektórzy tak mają, że na wiosnę zasypiają:)
Henio, Twój komentarz z tych, co to nic dodać, nic
ująć. Podpisuje się.
smutek sączy się z wiersza... hmm... pozdrawiam
żadna pora nie jest dobra na umieranie...
Wiosna zwiastunem narodzin, bywa też jednak, ze i
odejścia w wieczną krainę, skąd już nie wracamy.
Jak widac, nie mamy wyboru przed ta Pania
Ci co odchodza od nas, bez wzgledu na pore roku,
pozostawiaja w nas bol.
Pozdrawiam.
wiosna to czas narodzin, przebudzenia... to nie pora
odchodzenia...ale ta kostucha, jest chyba
głucha...każda pora jest nie właściwa, kiedy śmierć
idzie na żniwa...ładny, przepełniony smutkiem
wiersz...pozdrawiam
bardzo smutny wiersz - zamyśliłam się - taka kolej
życia - jest a potem ...
pozdrawiam
śmierć niestety nigdy nie odpoczywa... wzruszający
wiersz...
"O świcie przebiśniegi czytają poezję"... wdzięcznie
to robią... pozdrawiam:)
żal zasnąć wiosną- bo wtedy wszystko budzi się do
życia...ale i tak też zdarza się... pozdrawiam...
a ja Ci zdradzę,że moim marzeniem byłoby odejść z tego
świata właśnie taką porą ,gdy na drzewach pęki kwiatów
, a trawa ma tak soczystą zieleń,że aż w oczy
razi.Taki piękny obraz chciałabym zabrać na wieki ze
sobą!!
każdy czas jest dobry.....na zycie i śmierć...smutek
ale z prawda ...pozdrawiam..