Nie da się
... tej pierwszej
zatrzymać czas w kawałkach
oczekiwania. Jest maj – jak wtedy.
Byłam kobietą
nagłych obyczajów,
ze skłonnością do inwestowania
w wymarzanie idealnego
mężczyzny.
Tworzyłeś mnie – brałeś
w jedną myśl, niewpisaną w plan B.
Nie wiem, jak to się stało.
Serce szybko wyblakło w scałowany
karminem smak życia.
Wydana rzeczywistości, nie potrafię
przekładać przestrzeń na czułość dotyku.
autor
Ossa77
Dodano: 2017-11-15 10:54:30
Ten wiersz przeczytano 1899 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
Świetne metafory i bardzo do mnie przemawia...
pozdrawiam
RE: al-bo — zgodziłabym się z tobą, gdyby w zdaniu:
„Nie da się zatrzymać (kogo?/co?) czas w kawałkach
(kogo?/czego?) oczekiwania...”
— no właśnie, gdyby, czas był w tym zdaniu
dopełnieniem. Tymczasem dopełnieniem bliższym jest w
nim wyraz „oczekiwania”, dlatego biernik jest w nim
równy mianownikowi. Dokładnie tak samo jest w ostatnim
końcowym zdaniu.
„... Wydana rzeczywistości, nie potrafię
przekładać przestrzeń na czułość dotyku.”
Biernika używa się, gdy podmiot logiczny jest
traktowany jako bierny obiekt doznania. Dlatego tak
właśnie zbudowałam te wersy.
Pozdrawiam. :)
Naprawdę robisz wrażenie na czytelniku poprzez
skoncentrowanie uwagi na jednej myśli. Nie na u Ciebie
nonszalancji w prowadzenie przekazu. Duży plus +
Mam nadzieję, że na dłużej "zakotwiczysz" u nas :)
Pozdrawiam serdecznie pa :)
Witaj. Milosc, na odleglosc, zazwyczaj, predzej , czy
pozniej bywa fiaskiem, tak odczytuje Puente.
Podoba sie wiersz, jego przekaz i klimat.
Pozdrawiam.:)
ciekawe... trudne momentami do interpretacji, ale
emocje są generalnie trudne :) wspomnienie pierwszej
prawdziwej miłości zawsze jest intrygującym
doznaniem.. czyli jednak nie był taki idealny i
wymarzony :) pozdrawiam :)
.... bardzo mi się podoba... Pozdrawiam :)
ciekawie, podoba sie,
/nie da sie zatrzymac czasu.../
jesli czytac od tytulu, nie /czas/
i tu
/nie potrafie przekladac przestrzeni/, a nie
przestrzen,
z zaprzeczeniem /nie/ tak poprawnie, mz,
pozdrawiam:)
Zatrzymuje i skłania do zadumy. Pozdrawiam
Wiersz daje do myślenia. Nie wiem tylko czy pan B, to
jest drugi awaryjny scenariusz, czy też może plan Pana
B.?
Wszystko inaczej by wyglądało,
gdyby plan "B" sporządzić się chciało.
A skoro się nie chciało, to teraz cierp ciało.
Fajny, refleksyjny wiersz o miłości.
Pozdrawiam. Miłego dnia ;)))
Miło, że wywarł pozytywne wrażenia. Pozdrawiam i
przyjemnej środy życzę wszystkim. :)
Podoba się.
Pozdrawiam :)
konfrontacja marzeń z rzeczywistością może być trudna.
Bardzo ciekawy, podoba mi się :)
Miłego dnia :*)
Nietuzinkowo. Pieknie.
Pozdrawiam :)