*Lecz*
Nie powiedziałeś mi nic
Nie zrobiłeś czegokolwiek by być
Odszedłeś już dawno lecz ja
Stale łudziłam się, że może kiedyś...
Twoje ręce były zbyt krótkie
By dosięgnąć moje sny
Ja zaszłam zbyt daleko
Bo Ciebie tam nie było
...nie było Cię tam nigdy...
Komu zdradziłeś me tajemnice?...
Komu pokazałeś łzy?...
Sztuczne pejzaże zostawiłeś mi
i puste słowa na bezwietrznej pustyni -
byłeś tak daleko od dawna.
Nie wiem dlaczego lecz ja
Nie wiem jak długo lecz tam
Nie mam nadziei, że kiedyś
od dawna byłam sama
ze spakowaną walizką, mokrymi ubraniami
stałam na peronie czekając...
pociąg nadjechał
ktoś wyciągnął dłoń w mą stronę
stałam zmoczona łzami i deszczem
sierpień i wrzesień okazały się dla mnie
zgubne
zostałam sama z walizką pełną
zepsutych nadziei
i zgniłych wilgocią słów Twych.
Padał deszcz...lecz ja go nie czułam.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.