Nie dałaś mi szansy...
Nie poznałaś mnie do końca...
Nie dałaś mi szans...
Po zachodzie słońca,
już nie było nas.
Wszystko się skończyło,
w rozmowie urwanej...
dotarło to do mnie,
dopiero nad ranem.
Długo się zbierałem,
aby z łóżka wstać...
Nocy nie przespałem,
bo nie mogłem spać.
Popatrzyłem w okno,
tak z przyzwyczajenia...
gdy dotarło do mnie,
że już ciebie nie ma.
Jeszcze ciebie motyl,
gdzieś czasem przypomni
i to jedno zdanie:
"o mnie już zapomnij".
Teraz nagła cisza
ciebie przypomina...
w słowach:muszę odejść,
to nie twoja wina...
Wszystko się skończyło,
odeszłaś ,bo chciałaś.
Nie dałaś mi szansy...
bo mnie nie kochałaś
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.