Nie dokręcony kram
Ktoś nie dokrecił kranu.
Ot,kapie woda.
Nie wielka strata,
prawie żadna szkoda...
I nikt kropli tych nie liczył.
Nie prawda.
Inkasent dokładie przeliczył.
Z każdej rozliczył!
Teraz na kapanie,
każdy ma uważanie.
Ktoś nie nakrecił zegara.
Ot,czas stoi.
Nie wielka strata?
I czy mała szkoda?
Nikt sekund nie liczył.
A te w godziny i dnie sie zmieniały.
Nikt ich nie liczył.
Licznika nie mialy.
Jakież bylo w oczach zdziwienie,
że i na to przyszlo rozliczenie!
Nie było w formie typowej.
Jakoś ktoś zajrzał do lusterka.
Zdziwiony.Tej zmarszki nie było!
W innej części ciała tez usterta..
Ukradkiem jedno zerka na drugie.
Jak to możliwe?
Zegar stał.A tak zmienił nas czas?
Strata czasu na zegary.
Zawsze młodzi.
Nigdy stary.
Komentarze (1)
Dziekuje za milą ocenę.Choć wiem że zle wyszło
podsumowanie.(: