Nie drażnić żon
Niejedna żona z mężem się zetnie,
na promenadzie, w domu, lub sklepie,
kiedy usłyszy - z tobą jest świetnie,
ale bez ciebie o niebo lepiej.
Reakcja pewnie będzie podobna
jeśli małżonek w chwili szczerości
powie - ta babka jest bardzo dobra,
jednak smaczniejszą jadłem u Zosi.
Jeżeli w związku ma trwać harmonia,
a pani domu czuć się szczęśliwa,
dobrze ażeby mąż nie zapomniał,
by żony z nikim nie porównywać.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-05-02 20:16:06
Ten wiersz przeczytano 1384 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (49)
Niektóre panie same proszą o porównania. A żonę można
rozjuszyć nawet chwaląc. Weźmy przykład babki.
- Kochanie, która babka ci lepiej smakuje?
- Oczywiście Twoja. Ale myślę, że jak Zosia będzie
miała Twoje lata, to też będzie umiała lepiej piec...
:) Mądra podpowiedź.
Pozdrawiam
A już,broń Boże,z poprzednimi żonami.
Pozdrowionka Krzemanko.
No chyba ze ktos nie mam zony to wtedy nie musi
klamac:)))
Wiem, wiem cos na ten temat.
Nie draznie nigdy... swojej.
Swietne! :)))
Dziękuję nowym gościom za komentarze. Dobranoc
wszystkim:)
lepiej nie porównywać ,jak już to robić to umiejętnie,
pozdrawiam serdecznie:)
Mocno konfrontacyjne przykłady. Pozdrawiam.
Słusznie. To jest bardzo przykre dla żony, czy dla
męża, jak się go do kogoś porównuje. Coś z życia.
Zrobiłam pierogi. Mąż zjadł kilka i powiedział: u
Zduńczykowej jadłem lepsze! A ja za michę i łup na
podwórko. Kury mnie chwaliły kilka tygodni. Potem
mężowi wszystko smakowało. Pozdrawiam świątecznie.
Oj tak, to bardzo dobra rada :)
Pozdrawiam serdecznie :)
:-))) trafiony zatopiony :-))
Dziękuję wszystkim gościom za poparcie przekazu i
uśmiechy:)
MEGI: Mnie pasuje:)
Miłego wieczoru:)
święta prawda (albo porównywać, ale na korzyść żony)
na wszelki wypadek obiady jem w domu
pozdrawiam
...albo (nie daj Boże) z niczym. Nie pasuje mnie
"jeśli",może "gdy"...