*Nie idzie w las nauka*
Znowu poczuć się jak w niebie...
Złączyć, zjednoczyć...
...Bierz mnie a daj mi siebie...
Po drodze szczęścia kroczyć?
Za bardzo wierzyłam,
że jestem wspaniała...
Jakieś omamy miałam,
ale prawda się wydała...
Bo przecież
...kłamstwo ma krótkie nogi...
Ale ja szczerze...
ja Cię kochałam,
i wierzyłam że cię zmienię.
Na tym się przejechałam...
Prawda jest jedna,
mówię boleśnie doświadczona.
Zawsze wyjdzie na wierzch,
natura - wynaturzona...
Szansę?! O czym mówimy...
Do trzech razy sztuka...?
Już nie dasz rady zmazać swojej winy.
Nie idzie w las nauka.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.