nie klękam
bolą mnie kolana - zima taka sroga
samochód od tygodnia w naprawie
dzieciom podwyższono czesne - nie
narzekają
uczą się nie balują - za to dziękuję
poza tym u nas spokojnie
po świętach pozostały niezapłacone
rachunki
nie potrafilam skromnie jak Ty - w
stajence
na świecie
spowszedniały chleb krew i śmierć
na Time Square
fajerwerkami oznajmiono Nowy Rok
specjalna brygada oczysciła ulice
wygasła euforia
za oceanem
spiętrzony gruz - ciał
ojców synów matek córek
wzywających imienia
idź - nie pozwól aby nadaremnie
swoje sprawy
załatwię bez boskiej interwencji
masz rację (dziękuję)
ruch jest wskazany na strzykanie w
kościach
Komentarze (36)
Pozwolę sobie za al-bo...Pozdrawiam ciepło Danusiu:)
Modlić można się na różne sposoby. Rozmowa z Bogiem
zawsze jest cenna. Nigdy nie trafia w próżnię, nawet
jeśli my sami w to nie wierzymy. Pozdrawiam ciepło i
życzę otuchy w Nowym Roku :))
myślę, że z Bogiem można w każdym momencie... mocny
tekst, porusza - świat bywa piękny i dziwny - zawalony
stosami przeróżnych spraw...czasem strach.
ja tam wolę z Bogiem porozmawiać na stojąco i kolana
mnie nie bolą .. On wszystko dostrzega i milczy ..
myśląc co my ludzie robimy z wolną wolą ..
Bóg nie załatwi za nas wszystkiego,
chociaż ta wiedza nie przekreśla niczego.
wlasnie, za rzadko klekamy, to dobre cwiczenie kolan i
kregoslupa... moralnego;)
wiesz, ze lubie Twoje pioro:)