Nie ma mnie....
Chcę żyć...
A wciąż trwam w nicości u twych bram...
Powiedz mi jak mam żyć...gdy chce do Ciebie
iść a nie ma drzwi!
Powiedz co zrobić ma gdy w miłosci twojej
trwam...
Co mam zrobić w noc głuchą i ciemną?
w burzę letnia?
Me oczy widzą tylko Ciebie!
Me usta spragnione warg twoich...
dłonie szukające twego ciała
i ja taka bezbronna i taka mała...
Kocham Cię...
usłysz
dalczego jesteś tak daleko...
Znów jestem sama...
jesteś tylko w moich snach w mojej
obsesji...
Juz nic nie liczy się bo nie ma Cię!!!
nie umiem zyć bez Ciebie... nie umiem!
dzwonie, pisze szukam
bezpowrotnie....znikłeś...tak nagle...
Już nic nie liczy się
Nie ma mnie!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.