Nie ma mnie
Ja i nie ja
wyobcowana
jak nie ta sama
jak poza czasem
wisząc w przestrzeni
chciałam coś zmienić
zamknięta w sobie
bez okien drzwi
nie mam jak wyjść
ludzie wokoło
a ja jak duch i jak cień
zapadam w sen
30 lipca 2009
Komentarze (22)
Ciekawy opis stanu ducha.
Wieloznacznie można odebrać ten wiersz. Odczytuję go
jako brak tożsamości ze sobą, ale i brak poczucia
sprawstwa w stosunku do świata(?); wycofania w
bezpieczny fotel znudzonego, ziewającego narratora
własnego życia(?) - już nie aktorka "sztuki życiem
zwanej", a (może) autorka(?), której sztuka (jej
autorstwa zresztą) już "nie odpowiada"(w obu
znaczeniach tych słów).
Z wierszy wynika ,że jesteś pełna energii,coś nie
wierzę w sen,jeszcze słońce wysoko.Bierz przykład z
niedźwiedzi,śpij więcej w zimie,szkoda lata.Pozdrawiam
ciepło.:)
Bardzo ładny,ale smutny wiersz.Ach to życie nieraz
daje popalić,obudź się ,wyjdź
do ludzi,uśmiechnij się,na pewno będzie
lepiej.Pozdrawiam.
Czasami ja też się tak czuję...dobry wiersz.
Życia się nie prześpi. Zresztą kto będzie pisał ładne
i ciekawe wiersze.
Nie wolno tak to przygnębienie tylko Nie ma mnie bo
cierpienie Bardzo wzruszający boli Wymowny Pozdrawiam
ciepło :)
hej Ty, za ramię Cię leciutko szarpię, obudź się,
wstał już nowy dzień. słonko zaświeciło dla Ciebie
właśnie.