nie mogę....
nie mogę zasnąć
dręczona myślami
spisuję słowa
wyrwane strzępy
, które wirują
nieokiełznane
śmieją się, płaczą
i szarpią nerwy
nie mogę zasnąć
Ty jesteś obok
tak obojętny
jak na śnieg Eskimos
wyciągam rękę
Ty swoją chowasz
jak się wydostać
z tej drogi do nikąd
autor
migotka
Dodano: 2004-08-08 21:33:59
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.