Nie odchodź /erekcjato/
Dlaczego tak mało
dajesz mi z siebie
mój kochany
wiem,nie zawsze
słucham się ciebie
niepokorna jestem
wierna jestem tobie
choć ostatnio smutkiem
cię obarczałam
w myślach płakałam
gdy odejdziesz,bez ciebie
-głupia umrę-
Mój rozumie
Komentarze (36)
super:)
pozdrawiam:)
Swietne erekcjato, saba:)
Pozdrawiam.
Saba - mistrzyni erekcjato!
Pozdrawiam
Saba zaskakujesz niespodziankami.Jednym słowem tak jak
Maria u mnie pisała pod miniaturką "w sidłach" -
jednym słowem ile razy zdyrniałeś. To samo ja mogę w
tej chwili napisać Tobie.Nie umysł nie płata Ci
figiel.Pozdrawiam Ciepło.
:):):), na świętą noc Twój wiersz mnie rozbawił,
super. Dobranoc
No zobacz a ja zawsze mówię,ze odchodzę od rozumu, a
to on sobie skoki w boki- podoba mi się:)
Pozostań z nim do końca chociaż Cię nie raz wkurza
wybacz bo bez niego ciężkie życie a nawet
wegetacja.Pozdrawiam.
Oj prawda doświadczam tego teraz z mamo przykro
patrzeć .
Ja też proszę, żeby nigdy nie odchodził, hi hi rozum
oczywiście!
Pozdrawiam serdecznie Sabuś:)
zaskakujące zakończenie...:)
Czasami też dobrze być niepokornym,
nie słuchać rozumu tylko serca.
Świetne erekcjato.Podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie.
Fajnie poprowadziłaś wiersz, z początku też myślałam,
że chodzi o... ale dalej doczytałam. Zawsze trzeba
mieć nadzieję. Pozdrawiam :)
smutny wiersz, pozdrawiam cieplutko
:-)) :-)) :))
Marku - nie doczytałeś - to nie jest erekcjato o
mężczyźnie...tzn. że pozytywnie zaskoczyłaś
czytającego, Sabo i na tym polega udane erekcjato:-))
Markowi wybacz, dobry z niego człowiek:-))