Nie oglądam gwiazd wieczorem...
Nie oglądam gwiazd wieczorem...
Bo się boję że mi zgasną...
Nie doceniam późnych godzin,
zamiast tego wole zasnąć.
Nie chcę Cię za rękę trzymać,
wole Cię już mieć za sobą.
Nie chcę się po szczęście schylać,
wolę żeby przeszło obok.
Nie rozglądam się po uśmiech.
Trzymam zaciśnięte pięści.
żeby kiedyś.. zanim usnę,
sprzedać życie swe na części.
Nie gram, a więc nie przegrywam.
Nigdy nic nikomu nie dam.
Nigdy nic wam nie odbiorę.
Swą nadzieje darmo sprzedam.
Komentarze (3)
Szczery wiersz, mądrze napisany.
Bardzo ładnie ujęte. Wielkie brawo :)
Trzeba się stosowac do pewnych zasad, która sa i tak
po to, żeby je łamac. Piękny wiersz... trzeba sobie w
życiu radzic i każdy ma na to swój sposób. +