NIE PŁACZ DUSZO MOJA
,,Umrę ci kiedyś. Oczy mi zamkniesz. I wtedy - swoje smutne, zdziwione, bardzo otworzysz,,
Kiedyś, gdy śmierć po mnie zawita
i wszystkich spraw nadejdzie koniec.
Czy zdążę wypowiedzieć: kwita!
po tym życiowym maratonie?
Może mi żona zamknie oczy,
spojrzy raz jeszcze przez łez morze.
Dusza już w otchłań będzie kroczyć,
przyjmiesz ją miłosierny Boże?
A ja z wysoka spojrzę jeszcze,
na świat co zniknął gdzieś w oddali.
Zostawię bliskich, swoje wiersze,
choć muszę to uczynić z żalem.
Zapłacze cicho moja dusza,
zostać wśród swoich by się chciało.
Nad sobą nie ma co się wzruszać,
życia każdemu ciągle mało!
Jan Siuda
Komentarze (16)
Bardzo ładny wiersz o tym co nieuchronne...
Dobrze mieć świadomość,że ktoś będzie przy nas w tej
ostatniej chwili,ja w każdym razie chyba bym chciała
by był...
Pozdrawiam serdecznie
u mnie też podobny temat,lecz inaczej ujęty.
Dobrej nocy Janie:)