Nie w porę
Romanowi
Choć jestem już niemłoda tracę
niestety powagę, czyham
bezwstydnie na każdy twój uśmiech,
uśmiechem cię błagam.
Wciąż rozmyślam uparcie
i skrycie, przywołuję cię
w moich myślach, bo wiem choć to
śmieszne - ja kocham nad życie.
Patrzę na gwiazdy i słońce, na
rzeźby płynących obłoków,
cierpię, tęsknię, płaczę, czekam
na odgłos twych kroków.
Tessa50
1996-10-05
autor
Tessa50
Dodano: 2016-01-04 15:54:47
Ten wiersz przeczytano 2235 razy
Oddanych głosów: 49
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (47)
To nie jest śmieszne każdy kocha otwarcie lub skrycie
i pragnie tego przez całe życie.. lecz nigdy nie bądź
jak żebrak o miłość o uśmiech .. to przecież nic nie
da bo ze smutkiem uśniesz .. dawaj i bierz i delektuj
miłością się jest tak piękna ..jak każda kobieta ..
która kocha sercem ..
No ładnie, wystarczy, że ktoś zwróci uwagę i zaraz
ustawia się kolejka...
tak działa bej...
a nie lepiej pod każdym wierszem pisać szczerze co się
o nim myśli? Robione jest to wybiórczo, a czasami
czytając komentarze aż mdli od słodkości, choć wiersz
bardzo niskich lotów. Ten do takich nie należy, bywają
dużo gorsze i są chwalone, a punktów mają, że ho,
ho...należałoby od razu przyznać złotą stalówkę.
Miłość jest dla każdego i w każdym wieku. Ładnie
wyraziłaś Teresko tęsknotę.
Pozdrawiam:)
smuto pozdrawiam
Czekaj, czekaj, a ta popłaca i... trzeba wierzyć, że
marzenie się ziści, czego Ci życzę z całego serca.
Bardzo ładny wiersz☺
łup, łup, łup, to nie kroki to bieg szybki do Twojej
miłości, która czeka i jak czytam...
chlebem i solą ugości.
Pozdrawiam serdecznie
Tesso, czytam sobie tak :
"Niemłoda już, tracę powagę,
czyham na każdy twój uśmiech,
i błagam, jak dziecko uparcie
i przywołuję cię w myślach.
Wiem, że to śmieszne, lecz kocham,
patrząc na gwiazdy i słońce,
tęsknię i płaczę, wciąż czekam
codziennie na odgłos twych kroków."
Może moja sugestia na coś Ci się przyda;)
Uściski:)
Jeszcze mam jedno ludowe powiedzenie odnośnie twojej
poezyji.
Dojrzyj wszystkie błędy w porę
Zanim wrzucą je w czarny worek
a czytam to tak, bo inaczej się nie da...bynajmniej
tak być powinno
Choć jestem już niemłoda
Tracę niestety powagę,
czyham bezwstydnie na każdy twój uśmiech,
uśmiechem cię błagam.
Wciąż rozmyślam uparcie i skrycie,
przywołuję cię w moich myślach,
bo wiem, choć to śmieszne –
ja kocham nad życie.
Patrzę na gwiazdy i słońce,
na rzeźby płynących obłoków,
cierpię, tęsknię, płaczę,
czekam na odgłos twych kroków.
to mi się podoba...
a ubaw mam z komentarza Tymona...ciekawy człowieczek,
niby prostaczek, prosto od gnoju a widzi błędy...
Tereniu trudno pogodzic sie z rzeczywistością, muru
głową tez nie przebijemy, ale zawsze jest nadzieja na
lepsze jutro. Pozdrawiam cieplutko :-)
Co nie w porę? zawsze jest czas na miłość której nigdy
za wiele bo albo wygasła albo poszła w chol....ę
odwagi musi się udać
pozdrawiam serdecznie:)
z uczuciem
Jak zwykle pieknie pozdrawiam
peelka czeka na uśmiech... losu :-)