Nie potrafię
Jak to się dzieje, że bez przyczyny chce
się płakać
mimo miłości, mimo nadziei, nie ma po co
dalej iść
Jak wytłumaczyć rozpacz istnienia, kiedy
nie można
pomimo sensu, i celu, i chęci, nie można
dalej żyć
Czuję, że gasnę, nie wierzę, że
przegrywam
lecz czyż nie o to w tym wszystkim
chodzi
by mimo smutku, niemocy i bólu
dzięki cierpieniu ponownie się narodzić?
Chaos i pustka, mrok i milczenie, i
obietnice
niewypełnione, bezsens istnienia
Co przyjdzie z tego, że czuję, co da mi
zwykłe ludzkie uczucie
prócz pustej, niepewnej chwili
zapomnienia
Zadaję więc sobie pytanie
czy to jest prawdziwa miłość
czy pełna beznadziejności
ślepa ludzka zażyłość
Bo ktoś nam kiedyś powiedział
ktoś nas okłamał nieprzyzwoicie
że nic nie jest ważnie, nic się nie
liczy
bo przecież miłość równa się życie
Tylko dlaczego ja nie potrafię
nie jestem w stanie wyciągnąć ręki
odegnać złe myśli, odejść od rozpaczy
zaufać miłości i przerwać te męki
Komentarze (4)
Miłości trudno zaufać..czasem może warto...czasem
nie..samemu idzie nam
odpowiadać..błądzić..pytać..szukać..+
Bije z twojego wiersza ogromny bol zwany stanem nawet
depresyjnym.Odpowiedzi znajdzies zpowoli sama,puki co
nie zamartwiaj sie az tak...nie warto...
Na te pytania odpowiedzi musisz udzielic sobie sama,
ale nie martw sie teraz to moze nie ma sensu ale
kiedys to zmieni sie napewno ;) a zaufać tak naprawde
i bezgranicznie to jedna z najtrdniejszych rzeczy na
tym dziwnym swiecie tym bardziej jak ktos juz kiedys
naduzyl naszego zaufania(ale to tylko moje skromne
zdanie) . Pozdrawiam. wiersz na +
Tematyka tego wiersza bardzo dobrze mi znana:) miłość
może pomóc nam wyjść z takiej depresji jednak problem
tkwi w nas samych. Myślenie o sensie jest bardzo
istotne i rozwija nas, jednak czasami gdy na siłę
chcemy go znaleźć nie odnajdujemy nic