Nie potrzeba tu poety
Nie potrzeba tu poety
Co jak mag zasłania się czarnym
cylindrem
Nie potrzeba jego koni
Białych jak śniegi krystaliczne w
otchłani
Nie potrzeba mu was
Demonów wieszających na hak słowa jego
Nie potrzeba tu poety
Gdzie urągają wyśnionym drogom obranym
Nie potrzeba mu świata
Co płodzi antytezę jego urodzonych myśli
Nie potrzeba mu nikogo
Prócz Anioła o nie doznanej magii dotyku
Nie potrzeba tu poety
…póki pisze po wodzie
Nie potrzeba tu poety
...póki piaski przesypuje
Nie potrzeba tu poety
…póki w nas czas ucieka
Komentarze (2)
Podoba mi sie ten wiersz ;) Taki, nad którym trzeba
trochę pomysleć zeby dobrze zrozumieć ;)
przeczytałam z dużym zainteresowaniem,bardzo dobry
wiersz + pozdrawiam