nie prześpijmy
wsiąkamy w tło. pogubiły się
a raczej zakleszczyły wspólne
korzenie, w ciemnościach straciły
wiarę w moce żywiołów
by odnaleźć drogę do siebie,
w pełni świadomie układamy ciała.
zostaną pogrzebane osobno
na wysypisku śmieci
przykryte biało-czerwonym płótnem
nie do odzysku. wskrzeszasz,
ciągle sapiąc idziesz w góry
spójrz: jak pięknie krąży orzeł,
próbuje złapać koronę
Komentarze (32)
... zatrzymuje... ,, korzenie, w ciemnościach straciły
wiarę w moce żywiołów... bardzo na tak... " Dobranoc
:)
Jesteśmy tylko ludźmi - mamy prawo:)
No to akurat nieprawda - mylę się często, Ewa.
Eluś Ciebie nigdy nic nie myli bardzo Ci dziękuję:)
Ewa, teraz jest czytelnie. Czyli nie zmylił mnie mój
nos w kwestii końncowej frazy.
Bardzo ladnie Ewo, koncowka super. Pozdrawiam
Bardzo ladnie Ewo, koncowka super. Pozdrawiam
Po komentarzu Eli dokonałam zmian, dziękuję Eluś)
Moniko dziękuję i pozdrawiam
Zgodnie z prośbą tytułową po cichutku przeczytałam i
będę rozgryzać :) Pod kocem :)
Pozdrawiam Ewo :)
Grażynko pozdrawiam:) dobrej nocy życzę
Ciekawie i intrygująco,
ale nie pokuszę się o interpretację,
ten orzeł to jakby symbol wolności, a jednocześnie msz
to też zagrożenie, może to zdobywanie marzeń też bywa
ryzykowane?...
Pozdrawiam Ewo, dobrej nocy życzę:)
/spójrz: jak pięknie krąży orzeł
próbuje złapać koronę/ tutaj znajduję piękną
dwuznaczność korony - korona górska, lub nasz symbol
narodowy - wolny, godnie wznoszący się ponad
(podziały?)
Głupotę napisałam, wybacz, ale ja mam takie a nie inne
skojarzenie. Głupie, bo nijak nie pasuje do wersów
poprzedzających.
Pozdrawiam, Ewa :)
ładnie czytasz Danusiu :) pozdrawiam
Witaj Ewuniu. Nie jestem pewna czy dobrze zrozumialam,
ale mowa chyba o pozbyciu sie tego wszystkiego co
przygniata dusze aby ta mogla poszybowac wolna w
przestworzach... a cialo to tylko zniszczalna
powloka... o ktora czesto troszczymy sie bardziej niz
o zaspokajanie potrzeb duchowych... uczucia mam tutaj
na mysli. Moc usciskow Ewuniu.
tak krzemanko masz rację :) Amorku