Nie tędy droga
Panna Amelia, rodem z Zawiercia,
chce przez żołądek trafić do serca
pewnego Zbyszka,
lecz jego kiszka
- ślepa, na drodze stoi ich szczęścia.
Panna Amelia, rodem z Zawiercia,
chce przez żołądek trafić do serca
pewnego Zbyszka,
lecz jego kiszka
- ślepa, na drodze stoi ich szczęścia.
Komentarze (54)
Trzeba wyciąć ślepotę i po kłopocie:))))))))))))))))
Dzięki Arcie i demono za komentarze.
Jestem zdumiona, że ta kiszka tak pobudziła Waszą
wyobraźnię:))
Miłego dnia.
Ze ślepą kiszka żartów nie było
chirurg skalpelem sprawnie ja wycina
w swoim fachu był perfekcjonista wiec serce
stwardniałe los kiszki szybko podzieliło
Amelia losem Zbyszka poruszona
z rozpaczy się tuli w chirurga ramionach
a, ze pan doktor apetyt miał wielki
nie umiał się oprzeć wdziękom Amelki.
Krzemanko twój wesoły limeryk wywołał we mnie takie
myśli. Proszę o wyrozumiałość ale nie mogłam się
oprzeć pokusie. Cieplutko pozdrawiam
Odbijam też limerycznie:
Zadumała się z Lipin Ziuta,
Co to znaczy obciągać druta?
Ale miała zwyczaj
Czytać Starowicza,
Jak się dowie, to będzie poruta!
ściskam i pryskam
Miło mi zuzo, że limeryk się podoba.
Pozdrawiam.
super,,, :))
Dziękuję Anno, Izydo i Jolanto za Wasze uśmiechy.
Miłego dnia.
Krzemanka twój limeryk jest zabawny.ale cudowny.
Pozdrawiam mile:)
Twoje limeryki to rewelacja Krzemanko:)
Dobry limeryk:)
Miłego wieczoru
Dziękuję wszystkim, którzy się zadumali nad kiszką
Zbyszka:)
Miłego dnia.
Fajny:-) i wesoły.
Miłość odfrunie,jeśli Zbyszek kiszki nie usunie.Super
limeryk.Pozdrawiam serdecznie:)
dobrze ze juz niemam slepej kiszki ;)))
chciała poprawnie
trafia niestrawnie:)
pozdrowionka...