Nie wierzę
Mój chłopiec lubi łowić ryby
i ciągle twierdzi że na niby
a ja nie wierzę mówiąc szczerze
że żadna rybka mu nie bierze
Tak dla tych rybek się poświęca
wie jaka dobra jest przynęta
mówi że bardzo dużo znaczy
mieć na te rybki dobry haczyk
Zakupił buty ocieplane
nad wodą chłodno jest nad ranem
i do lusterka wciąż spogląda
sprawdza czy dobrze w nich wygląda
Wszystko dokładnie już dopięte
zabiera wędkę i przynętę
tylko mnie bardzo zastanawia
dlaczego zawiązuje krawat
Nie wierzę że tam nad tą wodą
nie siedzi rybka przy nim obok
chybaby jakaś śnięta była
żeby mu brania odmówiła.
Komentarze (20)
Zośka! Rewelacja ! Takie wierszyki lubię ,śmieszne,
rytmiczne . Jeden z moich mężów był wędkarzem i pod
przysięgą zeznam ,że i bohaterem lirycznym wiersza :)
Brawo .
Te rybki nad woda bardzo wymagajace-
nwet krawat musi zdobic rybaka,,,pelna gala,,ja bym
tez nie wierzyla na jakie
rybki ten pan chodzi,,,ciekawie poprowadzona akcja
wiersza, przyjemnie sie czyta , gratuluje Zosiu.
Jesli chlopiec jest Twym synem to zgadzam sie z
wesolym klimatem, jesli to maz to raczej dramat. Ale
wierszyk wspanialy!
Fajny temat . A branie ? Trzeba jechać z nim na rybki
, to się przekonasz czy te z w wodzie nie biorą , bo
biorą te obok . Z każdego tematu robisz ciekawy wiersz
.
ciekawy wierszyk no racja racja czasami nie tylko
ryby można złowić wszystko zależy jaka przynęta i czy
ktoś chce to złowić +