Nie wierzę
rozbudzona jak kołyska
dziecięca nocą zaczynam
buszować po wertepach
potyckich uniesień
rwące potoki po ulewnych
deszczach zamieniam
w malownicze pejzaże
niespełnione nadzieje
ubieram
w romantyczne marzenia
pod ciężarem aureoli
głowa pyszałkowatego
sąsiada zgina się w ukłonie
lichwiarz rozdaje
nagromadzony sprzęt
ubogim
niestety wiatr
w oczy rozwiewa
nagromadzone myśli
i tak nie wierzę w sny
są zbyt atrakcyjne
czarnulka1953
29. 11. 2012.
autor
czarnulka1953
Dodano: 2012-12-01 18:18:14
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
wizje poety, równoznaczne ze snem:)
"rozbudzona jak kołyska
dziecięca nocą zaczynam
buszować po wertepach
poetyckich uniesień ".... literówka w poetyckich( w
cytacie poprawione:)
*** i zakończenie
"i tak nie wierzę w sny
są zbyt atrakcyjne"
Refleksyjny wiersz.
A ja też nie wierzę snom..szczególnie dziś.A wiersz
podoba mi się:))
Pozdrawiam
ja też w sny nie wierzę...piekny wiersz:)
A tak optymistycznie, bajecznie zaczęłaś:)))